W poszukiwaniu wiosny poszłam na krótki spacer i to co zauważyłam było imponujące...pączki na drzewach!
- a tak w ogóle, to chyba jedyne pączki, które nie tuczą:-)
*
i wesołe wróble.
*Od roku 2004 wróbel zwyczajny został objęty ścisłą ochrona gatunkową.
czyżby spotkanie rodzinne? ;-)
-Wizyta-
Co ja widzę- proszę Pana,
przyleciały wróble z rana;-)
a za nimi sikoreczki
przyfrunęły na ploteczki.
W oknie mam widoczek miły...
może będą mi się śniły,
że ćwierkają nam życzenia;
w lepszych czasach współistnienia.
Życzę dużo radości :-)