Jak dla mnie lato mogłoby trwać 360 dni ;-) Jednak mamy taki klimat i trzeba pomału szykować się na jesień. Nie lubię pożegnań, ale ono jest nieodłącznym elementem naszego życia.
Tym razem słodkie pożegnanie lata 😎
Moje przygotowania rozpoczęłam w kuchni, czyli biszkopt z kremem bitej śmietany z mascarpone, a na wierzchu owoce zalane ;-) galaretką.
Moje przygotowania rozpoczęłam w kuchni, czyli biszkopt z kremem bitej śmietany z mascarpone, a na wierzchu owoce zalane ;-) galaretką.
Biszkopt:
5 jajek /żółtka oddzielić od białek
3/4 szklanki cukru
1 szklanka mąki( u mnie mąka ryżowa)
1 budyń waniliowy
szczypta soli/ dodana do ubijanych białek
Białka ubiłam z cukrem, dodawałam po 1 żółtku i nadal ubijałam, a do gotowej masy dosypałam po łyżce (przez sitko) mąkę z budyniem, delikatnie wymieszałam.
Nie dodawałam proszku, bo dobrze ubita piana na biszkopt nie potrzebowała dodatkowego spulchnienia.
Wstawiłam do nagrzanego piekarnika(170 stopni) piekłam ok. 30 minut. Po wyjęciu z piekarnika fajna chwila, bo można rzucić blaszką z biszkoptem na podłogę, tak z ok.50 centymetrów. 👌
Podobno ten efekt zapobiega opadaniu biszkoptu.
Biszkopt przekroiłam na pół i przełożyłam kremem, a na to pokroiłam świeżutkie truskawki( dostałam jeszcze ostatni rzut i to nasze rodzime, takie pożegnalne truskawki 😕)...
Na wierzchu truskawki, winogrona i galaretka.
Takie pożegnanie lata łatwiej mogę zaakceptować💗💖💝💞
Pozdrawiam serdecznie😍💞