Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Dzień;-)

Dzień jak dzień, mija nawet kiedy leżymy w łóżku. Mija, po mimo jak mocno chcielibyśmy go zatrzymać;-) Umyka szybko, jakby się gdzieś spieszył...A może spieszno mu do nocy?
;-)






 upojne piękno wiosny na fotografii...


Chmurowe anioły?







Gdzie uciekł sen?
O nocy szalona, co snu poskąpiłaś,

I z boku na bok sto razy obróciłaś.

Ileż baranów mam jeszcze policzyć?

Snu dzisiaj mi nie dasz doświadczyć?

Myśli złowrogie ciągną stadami.

Jedna za drugą, swoimi śladami,

kołaczą rozmowy za dnia prowadzone.

Odgonią ochotę na sen – niewzruszone.

O śnie pożądany, gdzie błądzisz zgubiony?

Przyjdź proszę i utul nieoceniony.

Już trzecia nad ranem – wnet kogut zapieje,

A ja ciągle nie śpię i wcale się nie śmieję.

Daj wytchnąć choć w nocy minutki

Wskocz do mnie w swej mocy milutki

I przytul – śnie mój kochany upojnie!

Wtedy odpłynę w marzenia spokojnie;–)


"Ważne są dni których jeszcze nie znamy".
*
Dobrego dnia:-)

1 komentarz:

  1. Dzień dobry!Jak pięknie!
    Nieśmiało podpowiadam sposób jednej pani psycholog - na spanie właśnie. U mnie działa, tylko trzeba ćwiczyć. Kiedy nie śpię - zupełnie z tym pogodzona - nie śpię:)Czytam, zmywam, sprzątam, oglądam filmy i robię cichutko to, czego za dnia nie zrobiłam. Biorąc pod uwagę, że w dzień mogę być zmęczona- trudno ale jutro ułoży się samo:) Po kilku nocach bez protestu i buntu na niespanie śpię równo jak trzeba. Innymi słowy - brak sprzeciwu i zgoda na aktywną noc okazały się lekarstwem:)

    OdpowiedzUsuń