Szukaj na tym blogu

piątek, 13 października 2017

Buchty ;-)





Czeskie buchty kojarzą mi się ze smakiem dzieciństwa. Ciepło wspominam ten czas kiedy moja Mamusia piekła je najczęściej w sobotę i do tego gotowała kompot z sezonowych owoców, np. rabarbarowy, porzeczkowy albo z jabłek. Zapach pieczonego ciasta i tego kompotu rozchodził się po całym mieszkaniu, a my niecierpliwie czekaliśmy aż buchty wystygną. I ten przepis mnie przekazała, więc od czasu do czasu piekę te pyszne bułeczki.

1/2 kg mąki (najlepsze wychodzą z mąki Polohruba)
100 ml mleka
1 jajko i 2 żółtka
50 g cukru
20 g drożdży
szczypta soli
do nadzienia według smaku: powidła śliwkowe, dżem, śliwkę, jabłko, mak albo twaróg z rodzynkami (przygotowany jak do nadzienia naleśników) - te najbardziej nam smakują 🙋



 Z tych składników wyrobiłam gładkie ciasto i zostawiłam do wyrośnięcia w misce, a po ok.30-40 minutach wyłożyłam całe ciasto na stolnicę i odkrawałam małe kawałki, do każdego włożyłam wybrany farsz, zaklejałam jak kuleczki. 


Do foremki wlałam rozpuszczone masło, taką ilość by każdą bułeczkę obtoczyć w maśle, mimo, że układam je ciasno jedna przy drugiej po upieczeniu nie zlepią się w jedno ciasto 😎
Wstawiam do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i piekę ok.35 minut. 


Po wystudzeniu bułeczki lekko się oddzielają  od siebie. 
Można je posypać cukrem pudrem. 






 zapach i smak lata :-)





U mnie ten wspaniały aromat pieczonej buchty wywołuje promienny uśmiech.              
Smacznego😊
💗💜💝



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz