Mój Tata pisze piękne wiersze i wcześniej na moim blogu jeden
pt. "Matka" umieściłam. Dzisiaj dodaję kolejny wiersz, który mój Tata napisał w czasie rehabilitacji po udarze.
A gdy ci…..
Gdy w mózg ci coś walnie ból kłuje jak iskra
Nie czekaj na cuda, lecz idź do magistra
Ten wnet go odszuka, gdzie wszedł nieproszony
Lecz przyznać się trzeba, był w nas utajony.
Te nasze
kłopoty, zabiegi starania
Był pożywką
dla jego powstania
A teraz już chcemy, by gościa wyprosić
By znów biegać, skakać i trud życia znosić
Gość nie jest
tak głupi, do wyjścia nieskory
Wymaga i czasu
i nieco pokory
Więc znając sposoby na jego powstanie
A żywiąc pragnienie na szybkie wygnanie
Spróbujmy zasady, że „Kwicz ale ćwicz”
Być może jedyny na niego to bicz!
maj 2015
;-)
KOCHANI ŻYCZĘ WSZYSTKIM DUUUUŻO ZDROWIA
ORAZ SŁONECZNEGO DNIA;-)
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz