Szukaj na tym blogu

środa, 9 kwietnia 2014

baba-rap

Oj, chyba potrzeba nam więcej słońca. Spostrzeżenie takie naszło mnie po zbyt często spotykanym braku życzliwości Homo sapiens; w poczekalni do lekarza, na ulicy, w kolejce sklepowej. Poszłam na zakupy i pomyślałam, gdyby życzliwość stała na półce sklepowej, ile byśmy jej kupowali, czy w ogóle byłaby pożądanym towarem? A może lekarz przypisywałby na receptę? Mogłoby to wyglądać tak: - wypisałem pani/panu opakowanie życzliwości, proszę zażywać ją 3 do 5 razy dziennie;-)
*
Usłyszałam jak młodzi ludzie w parku rapowali. Przechodząc obok uśmiechnęłam się do nich. - A może pani spróbuje? - zapytali. Za moich czasów, to młodzi inne piosenki śpiewali... oj,tam,oj. Trzeba żyć z duchem czasów! Babcia do dzieła. I powstało to coś.


smażę dziś mielone
i czekam na żonę
przyjdzie stara z pracy
będziemy dziś bogaci
to dzień wypłaty
kupimy sobie graty
brakują nam do chaty

nie mamy chaty własnej
siedzimy w dziupli ciasnej
łazienka,jeden pokój
a przy tym święty spokój.

moja żona pracuje
ja też nie leniuchuje
układam rymy ciasne
by kupić chatę własne 

by życie było spoko
uśmiechać sie szeroko.....

Kochani, jeśli u kogoś z odwiedzających mojego bloga spowodowało grymas uśmiechu, to miło.

 Cieszmy się, uśmiech tak szybko schodzi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz