W ubiegły weekend do Dobrzenia Wielkiego zjechały się "stare" samochody- ja uznałam je za wspomnień czar;-)
Skoro same przyjechały, to znaczy te cudeńka były na chodzie! Trochę mieliśmy trudności z trafieniem na ten zjazd, ale "koniec języka za przewodnika" i przesympatyczni mieszkańcy Dobrzenia wskazali nam właściwy kierunek...
a tym autem kiedyś straszono dzieci, czyli czarna wołga;-)
przepis na udany weekend; fajne auta i motory, cudowni ludzie i świetna pogoda...
Miłego dnia;-)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz