Szukaj na tym blogu

piątek, 24 października 2014

Biedroneczki są w...mojej kuchni;-)

Gdy słyszę; biedroneczki są w kropeczki, to natychmiast kojarzę z piosenką mojej młodości, którą śpiewała Kasia Sobczyk. 
Dostałam zamówienie na torcik z biedroneczką dla cudownego maluszka-Filipka. Jak zawsze w takiej sytuacji bardzo się staram;-) , a co mi wyszło- poniżej na zdjęciach;


 ubiłam pianę z 5 białek/dałam 5, bo jajka były małe, ale wystarczą 4/ ze szczyptą soli i 3/4 szklanki cukru, do tego dodałam utarte żółtka, szklankę mąki, lekko wymieszałam i wstawiłam do nagrzanego piekarnika na 160stopni z termoobiegiem
 biszkopt piekłam ok.35 minut, aż biszkopt był złocisty, jeszcze sprawdziłam go  tzw. metodą suchego patyczka. Zostawiłam go do wystudzenia w wyłączonym piekarniku...
 odkroiłam po obu brzegach...
 z tego będzie buźka

Biszkopt, masa do przełożenia z bitej śmietany i serka mascarpone. 

kształt z czerwonej masy cukrowej



jeszcze kilka drobiazgów do dekoracji...

i... gotowe
 
 Czerwona i czarna masa cukrowa/gotowa ze sklepu/- chociaż ładnie wygląda, to niestety do zdrowych nie należy,więc w konsumpcji ją pominiemy...za to reszta mniammmmm.

Kochani życzę wspaniałego weekendu;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz