Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 8 września 2014

weekendowo- wypadowo;-)

Korzystając w sobotę z pięknej pogody wybraliśmy się na wycieczkę do Czech. A kiedy byliśmy już zmęczeni wędrówką nabraliśmy ochoty na ich potrawy. Gdy jestem w Czechach i mam coś zjeść to nic innego nie przychodzi mi na myśl, jedynie  knedliki z sosem;-)

 Usiedliśmy w przydrożnej restauracyjce a miły kelner zaserwował nam zamówione pyszne dania...
 knedle z gulaszem( na ostro) ach, szkoda, że nie można przekazać wyśmienitego aromatu...

ziemniaczane talarki ze smażonym kalafiorem/ smażone na dobrym świeżym oleju, widać, że można;-)



przytulne małe miasteczko w Czechach, ale nie zapamiętałam nazwy...



a w niedzielę  mogliśmy podziwiać urocze dekoracje dożynkowe...








i jeszcze niedzielny spektakularny zachód słońca...

No i tak minął cudnie słoneczny, kolorowy weekend.

Życzę radosnego poniedziałku;-)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz