Czas na postanowienia, to raczej okolice Nowego Roku. Wtedy to sporo osób postanawia;nie palić, schudnąć, uprawiać sport,itp.itd. A ja wymyśliłam swoje postanowienie ot tak, w środku roku. Tym bardziej, że to nic trudnego latem...nie będę jadła mięsa przez miesiąc a jeśli się uda pociągnąć;-)... to dłużej. Chociaż jak się bliżej przyjrzeć, to moje postanowienie wcale nie jest aż takie proste. Lato- grilowanie! A ja uwielbiam zapach grilowanego mięska;-) poza tym, gotując -eści lat mięsne potrawy mam przestawić się i gotować jarski?
Nawiasem mówiąc słowo -jarski, kojarzy mi się -rajski;-)
Tydzień już mi się udało przebrnąć...
kotlety z kalafiora
na blogu http://niebonatalerzu.blogspot.com/2014/06/kotlety-z-kalafiora.html
przeczytała ten wyśmienity przepis...mój mąż trochę się krzywił na ten pomysł, a gdy przekonałam go do nowości, po południ jeszcze dopytywał o tę pychotkę;-)
udało mi się w aparacie zatrzymać taki zachód:
lot na miotle?
ulubione owoce...szkoda,że mają krótki sezon
wyczekują słońca;-)
Na jakimś blogu przeczytałam coś fantastycznego;
"Po co komplikować sobie życie? Brakuje Ci kogoś- zadzwoń. Chcesz się z kimś spotkać?- Zaproś go. Chcesz, żeby Ciebie zrozumieli?-Wyjaśnij. Masz pytania?- Zapytaj. Coś Ci się nie podoba?-Powiedz to. Coś Ci się podoba? -Powiedz. Chcesz coś?- poproś o to. Kochasz kogoś?- Powiedz mu to.
MAMY JEDNO ŻYCIE.
*
WSZYSTKIEGO DOBREGO;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz