Ciasto na biszkopt;
6 jajek
18 dkg cukru
15 dkg mąki tortowej
1 budyń czekoladowy/ bez cukru
szczypta soli
Masa:
200 ml śmietanki kremowej 30%
10 dkg cukru pudru
można dodać 1 łyżeczkę żelatyny roztopionej w ok.100 ml gorącej wody - po ostudzeniu.
3 galaretki truskawkowe
1 tabliczka czekolady, 1 łyżka masła, płatki migdałowe - do garnka połamać czekoladę na kawałki, dodać łyżkę masła - wstawić do drugiego z gorącą wodą i w tej gorącej kąpieli roztopić,
Żółtka oddzielić od białek i utrzeć z cukrem na pulchna masę, białka ubić na sztywna pianę dodając szczyptę soli. Do żółtek dodawać na przemian przesiana mąkę z budyniem czekoladowym i ubitą pianą. Lekko wymieszać i wyłożyć do formy - ja piekłam w okrągłej. Nagrzany piekarnik ok. 160 stopni po 10 minutach zwiększyłam na 180 stopni. Piekłam ok.25 minut. Po wyłączeniu piekarnika nie wyjmuję od razu ciasta, żeby nie opadło, wiec odczekałam jakieś 10 - 15 minut. Ostudziłam, przekroiłam na pół.
Śmietankę kremową ubiłam z cukrem na sztywna pianę. Masą posmarowałam biszkopt. Drobno pokroiłam na to truskawki i przykryłam druga połówką biszkoptu. Na wierzch truskawki a boki biszkoptu wyłożyłam brzoskwiniami ( niestety z puszki). Galaretkę rozpuściłam w wodzie wg przepisu na opakowaniu tylko zmieniłam proporcje wody - dając 1,5 szklanki gorącej wody na 1 galaretkę.
Boki ciasta oblałam roztopioną czekoladą i posypałam płatkami migdałowymi.
Po zastygnięciu nie długo postoi w lodówce, gdyż wszyscy w oczekiwaniu na ciacho dostają ślinotoku ;- )
Smacznego!!!
a z okazji rodzinnej imprezy do ciasta dodałam sympatycznego gościa z innej galaktyki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz